Przegrana Skalnych

Przegrana Skalnych

Hitem okrzyknięto spotkanie w Zaskalu. Spotkały się dwie drużyny, które w minionym sezonie długo walczyły o miano najlepszej lidze. W obecnym sezonie też mierzą wysoko, ale szlagier sprawił zawód.

Grano zbyt ostro, piłkarze nie oszczędzali nóg. Skalni mieli optyczną przewagę, mieli też swoje okazje, ale nie grzeszyli skutecznością. A w piłce liczy się to co w sieci. Rabczanie byli skuteczniejsi gdyż mieli 12 zawodnika, którym był sędzia.

Skalni Zaskale – Wierchy Rabka 0:2 (0:1)
0:1 P. Świder (Lupa) 35 po rzucie rożnym
0:2 Traczyk 62
Skalni: Cisoń – Łęczycki, B. Stanek I, B. Stanek II (70 Ożański), Czajkowski, Prokop, Potrząsaj, Zagata (60 Sarniak), Król, N. Gacek (78 Strama), G. Gacek.
Wierchy: Gogola – Zając, Wróbel, Pachabut, Jurzec, P. Świder (60 Knowa), D. Świder, Lupa, Traczyk, Zachara (75 Czyszczoń), Nawara.

Momenty były
9 – Lupa huknął z 30 metrów, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.
12 – Król kąśliwie strzelał z 15 metrów z dość ostrego kąta i piłka otarła się o słupek.
20 – P. Świder uderzał z 30 metrów nad poprzeczką.
23 – Pachabut główkuje po rzucie rożnym, piłka zmierza pod poprzeczkę, ale Cisoń wykazał się refleksem i zapobiegł nieszczęściu.
35 GOL! 0:1 – Lupa dośrodkowuje z rzutu rożnego, a P. Świder wykańcza akcję. Gospodarze protestowali, twierdząc, że bramkarz był faulowany.
62 GOL! 0:1 - Cisoń się poślizgnął, a Traczyk to wykorzystał.
67 – Król w dogodnej sytuacji z 5 metrów trafił w boczną siatkę.
73 – główka Sarniaka z 5 metrów; broni bramkarz.
79 – kolejna okazja Sarniaka i ponownie Gogola górą.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości